Przeprowadzkę czas zacząć

Nowe mieszkanie kupione, klucze odebrane. Pozostaje już tylko przeprowadzka. Jak ją zorganizować, by nie sparaliżowała życia rodziny na długie tygodnie?

Przeprowadzka powinna zawsze zamknąć się w jednym dniu – chyba, że przeprowadzamy się z pałacu do równie okazałej rezydencji na drugim końcu Polski. Spakowanie i rozpakowanie dwupokojowego mieszkania przy przeprowadzce na terenie tego samego miasta to maksymalnie 9-10 godzin, a jeśli ekipa przeprowadzkowa przyjeżdża na „gotowe”, czyli już dobrze spakowane i oznaczone meble, może to być 5-6 godzin.

Z wyprzedzeniem

Choć przewiezienie mebli i mieszkańców do nowego lokum sprawnie można przeprowadzić w kilka godzin, są i rzeczy o które musimy zadbać nawet kilka tygodni wcześniej. Aby uniknąć chaosu, powinniśmy poinformować wszystkich o zmianie adresu. Przede wszystkim urzędy – skarbowy, miasta, pocztę, ZUS, bank, firmę ubezpieczeniową, firmę telekomunikacyjną, dostarczyciela gazu i prądu.

I choć coraz częściej takie zmiany można dokonać w kilka minut w najbliższym oddziale (np. w banku, na poczcie) czy przez internet, niektóre urzędy mogą wymagać szczegółowych danych i dokumentów. To więc również dobry moment na uporządkowanie wszystkich najważniejszych papierów tak, by było łatwo przenieść je do nowego domu. W następnej kolejności zróbmy generalny porządek. Dzięki temu jeszcze przed zmianą miejsca zamieszkania będziemy mogli pozbyć się starych, zdekompletowanych sprzętów, niechcianych mebli, niepotrzebnych ubrań.

Wybór odpowiedniej firmy

Czas na kilka tygodni przed przeprowadzką jest też dobry, by ustalić, gdzie podczas przenosin będą znajdowały się zwierzęta domowe, dzieci czy osoby starsze, jeśli nie chcemy, by uczestniczyły w procesie przeprowadzki. Jeżeli nie mamy z kim zostawić zwierząt, zastanówmy się nad zwierzęcym hotelem. To też dobry czas, by wysłać najmłodszych mieszkańców domu na kolonię lub do krewnych. Dobrze, jeśli będziemy mieć co najmniej kilka wolnych dni na dopięcie wszystkiego w nowym mieszkaniu na ostatni guzik.

Zacznijmy też poszukiwania firmy przeprowadzkowej. Po porządkach wiemy już mniej więcej, ile mebli i sprzętów zostanie przeniesionych na nowe miejsce – to pomoże nam pytać o konkretne koszty przeprowadzki. Konieczne będzie podanie zleceniobiorcy metrażu mieszkania, pięter, na których znajdują się stare i nowe lokum, i odległości do nowego mieszkania. Zwykle za przewóz płacimy ok. 3-5 złotych za kilometr a cena zaczyna się od 30-50 zł za całość. W cenę wliczony jest też postój ciężarówki przy pakowaniu.

Dodatkowo płacimy też za pracę osób pakujących i wnoszących meble – średnio 15-50 złotych za godzinę. Jeśli mamy nietypowe prośby czy problemy z ciężkim meblem lub podłączeniem sprzętów po wprowadzeniu się do nowego lokum, uprzedźmy o tym fachowców i zapytajmy, czy musimy liczyć się z dodatkowym kosztem. Specjaliści mogą też doradzić, jak rozmontować, albo odpowiednio spakować kłopotliwe sprzęty.

Tylko zaufana firma

Wystrzegajmy się podejrzanych okazji – możemy na nich zaoszczędzić 50 złotych, ale stracić ukochane sprzęty i wiele cennych godzin. Często zaginione rzeczy są nie do odnalezienia, zwłaszcza na dłuższych trasach, np. podczas przeprowadzki z mieszkania w Toruniu do Rzeszowa. Pamiętajmy, że przeprowadzamy się tylko raz na kilka lat. Doświadczeni fachowcy od przeprowadzki, którzy słuchają uwag klientów, dbają o powierzone im sprzęty i służą pomocą przy pakowaniu czy wnoszeniu, mogą zadecydować o powodzeniu całej operacji. Jeśli chcemy zaoszczędzić, lepiej będzie poprosić znajomych o pomoc w przewiezieniu mebli i wnoszeniu sprzętów, niż korzystać z usług niezwykle taniej firmy, o której nikt wcześniej nie słyszał.

Potrzebne do pakowania

Na tydzień przed przeprowadzką warto zaopatrzyć się w kartony (co najmniej 20), taśmę klejącą, pisaki do oznaczania pudeł i folię bąbelkową czy gazety do zabezpieczania porcelany oraz szkła. Możemy zacząć pakowanie, zaczynając od rzeczy, które nie będą nam potrzebne w dniu przeprowadzki: zawartość pawlaczy lub piwnicy, książki, zastawa, ubrania, sprzęt sportowy.

Jeśli na dzień lub dwa przed wyjazdem udało się nam wysłać dziecko np. do babci, możemy spokojnie spakować i dobrze oznaczyć wszystko, co do niego należy, a do jego pokoju i korytarza znosić rosnącą stertę pudeł i gotowych do przeniesienia mebli. Na końcu spakujmy sprzęt kuchenny i zawartość łazienki. Na kilka dni przed wyprowadzką zacznijmy zużywać lub utylizować to, co zostało nam w kuchni i lodówce – w dniu przeprowadzki sprzęt ma już być odłączony i pusty.

Godzina 0

Możemy zostawić na wierzchu czajnik elektryczny, jeden kubek czy sztućce, a także kosmetyczkę z podstawowymi przyborami. Dzień przeprowadzki to już jednak nie czas na gotowanie. Wybierzmy gotowe dania ze sklepu, zjedzmy posiłek w osiedlowej restauracji lub zamówmy coś na wynos.

Pamiętajmy, że większość szkód, strat i stresu związanego z przeprowadzką wynika z nieprzygotowania do niej właścicieli mieszkania. Jeśli dobrze wybierzemy firmę przeprowadzkową i nad wszystkim będziemy czuwać, nie ma powodu, by przeprowadzka do nowego domu miała skończyć się bólem głowy. Jasno oznaczmy pudła: „kuchnia”, „pokój dziecka”, „salon”, „sypialnia”.

Pudła ze sprzętami kuchennymi możemy ustawić na jednym stosie, sprzęty do dziecinnego pokoju na innym, wszystkie książki razem itp. A następnie uczulić obsługę przeprowadzki, by w takiej też kolejności pakowali i rozpakowywali nasze rzeczy, ustawiając je we wskazanym przez nas miejscu. Dobrze, jeśli sporządzimy listę kartonów, np.” kuchnia – 4 kartony”, „salon – 10 kartonów”. Jeśli w ostatnim momencie będziemy pakować dobytek oraz w pośpiechu ładować i rozładowywać sprzęty, nawet najlepsza firma przeprowadzkowa nie pomoże nam w uniknięciu chaosu, zbitych naczyń i zagubionych mebli.

Artykuł przygotowany przez eksperta portalu nowych mieszkań i domów – RynekPierwotny.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj