Pomimo że polskie rolnictwo od dawna już nie jest siłą napędową gospodarki, to pracy w gospodarstwach rolnych nie brakuje, a płace stale rosną. W tym kontekście warto zastanowić się nad tym, kto i jakich pracowników w rolnictwie poszukuje?
Jaka praca czeka w gospodarstwach rolnych?
Po wpisaniu w wyszukiwarkę frazy „praca rolnictwo” coraz częściej możemy spotkać się z ogłoszeniami, w których poszukuje się ludzi z doświadczeniem w branży rolniczej oraz z określonymi, fachowymi kwalifikacjami. Jest to w pewnym stopniu wymuszone przez coraz większą koncentrację polskich gospodarstw na konkretnych gałęziach produkcji, a z drugiej strony jest efektem rozrastania się areałów, których właścicielami są polscy rolnicy. Gospodarstwa stają więc otworem przed fachowcami, często z bardzo wąskimi specjalizacjami.
Jakie jest wykształcenie pracowników w polskim rolnictwie?
Zarówno właściciele gospodarstw rolnych, jak i sami pracownicy sektora rolniczego są coraz lepiej wykształceni. Wpływ na to ma zarówno ciągły rozwój technologiczny, który od kilkudziesięciu już lat następuje w sektorze rolniczym, ale też wzrost świadomości wśród rolników i tych, którzy z rolnictwem planują wiązać swoją przyszłość. Nie brakuje więc pracowników po technikach rolniczych, kursach, a także i to coraz częściej po studiach wyższych.
Co konkretnie czeka na pracowników rolnictwa?
Można więc powiedzieć, że praca w rolnictwie czeka na każdego, kto tylko posiada niezbędne minimum kwalifikacji. Z jednej strony tak, gdyż często gospodarstwa rolne czekają na zwykłych pracowników fizycznych, ale jednak, jak już wcześniej wspominaliśmy, gospodarstwa coraz częściej poszukują pracowników dobrze wykwalifikowanych. Zarobki w rolnictwie uzależnione są zarówno do wykonywanej pracy, jak i doświadczenia. Za proste prace rolnicze można oczekiwać wypłaty na poziomie 3 tys. zł brutto z kolei operator maszyn rolniczych może liczyć (w zależności od doświadczenia) na miesięczne wynagrodzenie wahające się w granicach od 3 do 6 tys. zł brutto.
Różne są też sposoby rozliczania się z pracownikami. Często wybieraną formą jest wypłata tzw. najniższej krajowej przy formie zatrudnienia na umowę o pracę, natomiast pozostałą część kwoty wypłaca się w ramach innych umów. W tym przypadku kwota brutto nie będzie tak wysoka, jak byłaby w przypadku, gdyby zatrudniony pracownik miał wyłącznie umowę o pracę.
Praca sezonowa wciąż popularna
W rolnictwie od zawsze popularna była forma pracy sezonowej. Nie inaczej jest i dziś. Ofert pracy w rolnictwie w takiej formie nie brakuje, a chętnych wciąż przybywa. Zapotrzebowanie rośnie o 1 proc. rocznie. W ciągu roku w gospodarstwach indywidualnych potrzebnych jest około 450-500 tys. pracowników sezonowych na około 50 dni. W taki sposób pracują i dorabiają nie tylko mieszkańcy wsi, ale też małych miast. Ponadto w ostatnich latach do tego typu zajęć nie brak chętnych pracowników z Ukrainy. Niedobory siły roboczej w gospodarstwach rolnych mają charakter sezonowy, głównie występują w okresie zbiorów i żniw.